piątek, 23 czerwca 2017

"Początek wszystkiego" Robyn Schneider

Ezra- talent szkoły w grze w tenisa, kapitan drużyny, jeden z najpopularniejszych uczniów w szkole. W jednej chwili jego życie zmienia się diametralnie- wypadek samochodowy, ciężka kontuzja kolana, zaprzestanie treningów, aż w końcu rezygnacja z gry w zespole reprezentacji szkoły.
Cassidy- nowa uczennica w Eastwood, uciekająca przed przeszłością, posiadająca tajemnice, nieświadoma zmian, których dokona w życiu Ezry. Czy pomoże mu odnaleźć jego prawdziwy sens życia i jego prawdziwe "ja". Jak Ezra poradzi sobie z przeciwnościami losu? 


"Początek wszystkiego", autorstwa Robyn Schneider to jej debiut literacki. Autorka w swojej powieści przedstawia życia nastolatka- dorastającego mężczyzny, który w jednej chwili traci wszystko; jego świat przestaje mieć dla niego jakikolwiek sens. Wszelkie plany, zamiary związane z karierą sportową, stypendium sportowego tracą swój blask i właśnie w tym momencie Robyn Schneider idealnie ukazuje walkę Ezry z samym sobą. Przedstawia ona jego słabości, ale też zaciętość w walce do ich przezwyciężania. 
Książka jest napisana w sposób prosty do zrozumienia dla czytelnika. Każdy może w niej znaleźć coś co w sposób szczególny do niego przemówi.Jednakże według mnie powieść ta jest odpowiednia dla osób, które znalazły się w sytuacji podobnej, jak główny bohater. Staje się motywacją do walki z przeciwnościami, jakie na swojej drodze życia możemy spotkać. 
Jak już wcześniej wspomniałam "Ponad wszystko" jest napisana z punktu widzenia nastolatka, młodego mężczyzny. Do tej pory czytałam jedynie książki, w których autor naprzemiennie przedstawiał historię z perspektywy chłopaka, a dziewczyny lub tylko samej dziewczyny. Sposób, w jaki zrobiła to Robyn jest dla mnie nowym doświadczeniem, które wywołało pozytywne odczucia podczas czytania tej powieści. Zmiana perspektywy patrzenia na przedstawianą historię, uczucia i przemyślenia bardzo mi się spodobały i na pewno nie raz sięgnę po książkę z tego rodzaju narracją. 
Powieść ta w idealny sposób ukazuje, jak każdy z nas ma zamazany sens swojego prawdziwego "ja"- nie żyjemy, a jedynie egzystujemy. Cały czas tworzymy wokół siebie świat, w którym najłatwiej jest nam żyć- bez jakiejkolwiek krytyki ze strony innych. 
Podsumowując, książka Robyn Schneider "Początek wszystkiego" jest odpowiednią "lekturą", aby odnaleźć swój prawdziwy sens życia; motywację podczas trudnych chwil i wskazówką jak w prawdziwy sposób przeżyć swoje życie..." (...) dzikie i cenne." 


  
  


środa, 21 czerwca 2017

"Maybe Someday" Colleen Hoover

Sydney, studentka wychowania muzycznego, zakochana w muzyce od najmłodszych lat, będąca 
w stabilnym związki ze swoim chłopakiem- Hunterem, dzieląca mieszkanie z współlokatorką, 
a zarazem najlepszą przyjaciółką- Tori. Wszystko to w jednym momencie się rozpada w dniu jej dwudziestych drugich urodzin.
(...) Bezwiednie wystukuję stopą rytm i śpiewam tekst, który ułożyłam do tej piosenki, kiedy on nagle przestaje grać. (...) Pochyla się do przodu i patrzy prosto na mnie. Unosi palec wskazujący, jakby chciał powiedzieć: "poczekaj", po czym odstawia gitarę i wbiega do mieszkania. (...)
 Ridge- chodzący talent muzyczny, zajmujący się na co dzień sprawami informatycznymi, skrywający tajemnice. Co wieczór wychodził na balkon i grał na gitarze nowe utwory, jeden po drugim, ale brakowało im jednego- tekstu. 

Co połączy tych dwojga? Jakie uczucia się w nich zbudzą? Czy poradzą sobie z sytuacjami, które zmienią ich życie? 


"Maybe Someday" autorstwa Colleen Hoover to opowieść o dwojgu młodych ludzi, którzy są rozdarci między dwoma światami. Dryfują między tym co mogłoby ich łączyć, a tym co jest teraz. Swoje uczucia przekazują poprzez tworzenie muzyki. 
Książka ta jest idealna na długie, letnie wieczory. Pozwala się zatracić w sobie. Przez całą jej treść toczy się walka między uczuciami- powoduje uśmiech na twarzy, ale również wzrusza. 

Uczucia głównych bohaterów, Sydney i Ridge'a są w bardzo dokładny sposób opisane. Rozdziały opowiadają historię z perspektywy obojga bohaterów. Lekkość języka i przekazu, z jaką autorka opisuje całą historię tych dwojga sprawia, że książka staje się uzależnieniem dla czytelnika. Jak tylko się ją rozpocznie czytać, nie można się od niej oderwać. 

Według mnie ta książka jest idealna dla osób, które lubią literaturę romansu. Historia uczuć, miłości, pasji i oddania potrafi zatracić w sobie od pierwszych stron. 

Największym zaskoczeniem jakie wywołała na mnie ta książka było zakończenie. Czytając kolejno rozdział po rozdziale, z perspektywy Sydney, jak i Ridge'a zakończenie, które wykreowała moja wyobraźnia odbiegło od rzeczywistego zakończenia, jakiego dokonała Colleen Hoover.

Podsumowując, powieść "Maybe Someday" autorstwa Colleen Hoover polecam osobom, które lubią literaturę romansu, historie miłosne z nutką tajemniczości, ale też tym, którzy chcą sami odczuć na sobie, jak autor potrafi manipulować wyobraźnią czytelnika.  





 





piątek, 16 czerwca 2017

W skrócie " o mnie "

Witam Was serdecznie na moim blogu. Mam na imię Gabi i od niedawna rozpoczęłam swoją przygodę w świecie książek, recenzji i blogów książkowych. Ten oto blog powstał ze względu na moją ciekawość, aby spróbować jak to jest dawać recenzje przeczytanych książek, a także dzielić się swoją opinią i odczuciami z innymi czytelnikami i osobami, które mają taką samą pasję jak ja.
W tym poście chciałabym opowiedzieć w kilku punktach o sobie i swoich zainteresowaniach, a więc zaczynajmy.


  1.  Swoją przygodę z czytaniem rozpoczęłam już od przedszkola. Czytałam książki "po swojemu"- nie umiejąc jeszcze płynnie składać wyrazów. We wszystkim tym bardzo dużą role odegrała moja mama, bo codziennie po godzinie siadała ze mną i czytała różne książki. Dzięki niej bardzo szybko nauczyłam się czytać, a także to pokochałam. 
  2.  Moją pierwszą samodzielnie przeczytaną w całości książką były "Dzieci z Bullerbyn".
  3.  Swoją pasję do czytelnictwa od przedszkola wyrażałam także poprzez tworzenie autorskich zakładek (zakładek nigdy za dużo).
  4.  Pierwszą dłuższą serią, jaką przeczytałam był "Władca pierścieni".
  5.  Głównymi gatunkami literatury, które bardzo lubię jest literatura młodzieżowa, romanse, pamiętniki, ale także literatura fantasy.
  6.  Myślę, że mogę określić się mianem mola książkowego, ponieważ nie wyobrażam sobie dnia, aby nie przeczytać chociaż jednej strony z książki- dzień bez książki, dzień stracony. 
  7.  Moją ulubioną autorką książek jest Colleen Hoover. Według mnie są one lekkie, przyjemne do czytania; pisane prostym językiem, jasno przemawiającym do czytelnika. Każdą jej książkę "pochłonęłam"/ "pochłaniam" w przeciągu 1-2 dni.
Na chwilę obecną to tyle. Siebie w sposób dokładny najlepiej przedstawię przez książki jakie czytam. Bardzo dziękuję, że zajrzeliście na mojego bloga oraz mam nadzieję, że się Wam spodobał i zostaniecie na nim dłużej. 


czwartek, 15 czerwca 2017

"Fangirl" Rainbow Rowell

"Fangirl to opowieść o przyjaźni wbrew różnicom i o trudnej sztuce dojrzewania. To historia o ludziach, którzy kochają książki tak bardzo, że stają się one ich całym światem." Nastoletnia Cath wraz z swoją siostrą bliźniaczką, Wren rozpoczyna naukę w college'u.
Cath jest tą spokojniejszą, lubiącą zatracać się w świecie książek nastolatką. Natomiast Wren należy do osób lubiących być w centrum uwagi, chcącą próbować nowych rzeczy i nabierać doświadczenia w byciu studentem, którego wizerunek wykreowano na przestrzeni lat. Jedną z rzeczy, która łaczyła siostry były ich fanowska miłość do ksiażek o przygodach Simona Snow. Swoje uczcia przekazywały w postaci tworzenia fanowskich opowieści na temat Simona i Baza. Dla Cath było to miejsce, w którym mogła pokazać swoje prawdziwe "ja"; miejsce, gdzie czuła się bezpiecznie zdala od otaczającego ją świata, który nie był za priorytetami jakie ona posiadała.
Życie Cath zmieniło się wraz z pojawieniem się Nicka oraz Leviego. Tych dwóch mężczyzn odmieniło jej punkt patrzenia na świat. Jeden z nich żył w takim samym świecie jak ona sama; natomiast drugi chciał się w jej świecie znaleźć; między tym wszystkim swoje stałe miejsce zajmowała jej autorska historia miłości Simona i Baza.
Jaki wpływ na Cath miały te czynniki?
Czy spowodowały one zmiany, których Cath się nie spodziewała i jakie efekty za sobą poniosły?
Ostatecznie co Cath wybrała i czy Simon i Baz "żyli długo i szczęśliwie" ?


Moim zdaniem książka autorstwa Rainbow Rowell "Fangirl" jest odpowiednia dla osób znajdujących się w fandomach. Przedstawia ona świat fana "od kuchni". Ukazuje z jakim oddaniem fan może się poświęcić dla swojego ulubionego autora, artysty.
Łatwa w zrozumieniu dla osób pojmujących idee fandomów.
"Fangirl" jest książka, którą bardzo przyjmnie się czyta, a także tą, która zaskakuje. Do samego końca nie da się przewidzieć zakończenia. Postać głównej bohaterki, Cath ukazuje silną niezależność jaką może posiadać każda dziewczyna, kobieta.
Według mnie "Fangirl" Rainbow Rowell warta jest przeczytania ze względu na swoją orginalność, a także przyjemność z czytania.