niedziela, 19 lipca 2020

Suzzane Collins "Ballada ptaków i węży"

Dziesiąte Głodowe Igrzyska tym razem mają być inne. W rolę mentorów wybranych trybutów wcielą się uczniowie. Jednym z nich jest młody Coriolanus Snow. Przygotowuje się on do, jak najlepszego wykonania zadania, lecz los mu nie sprzyja- dostaje pod swoje "skrzydła" dziewczynę z Dwunastego Dystryktu- najbiedniejszego ze wszystkich. Nie pozostaje mu nic innego, jak tylko podjęcie się wyzwania, które otrzymał i pokazanie, że..."Snow zawsze na szczycie"!


Suzzane Collins autorką trylogii "Igrzyska Śmierci" tym razem przychodzi z "Balladą ptaków
i węży". Przybliża w niej historie Coriolanus'a Snow'a, który zostaje mentorem. Świat przedstawiony w powieści jest ukazany z perspektywy organizatorów Głodowych Igrzysk- kwestie przygotowań, szkoleń mentorów, wyboru mentorów i trybutów.

"Ballada ptaków i węży" podzielona jest na trzy części i każda z nich ma swoisty przekaz, aczkolwiek jak dla mnie książka mogłaby zakończyć się na drugiej z nich. Sięgając po najnowszą powieść Suzzane Collins liczyłam "na coś więcej". Myślałam, że autorka przedstawi punkt patrzenia Coriolanusa na pojęcie Głodowych Igrzysk. Ukaże czym młody Snow kierował się oraz co było powodem, że w przyszłości jako prezydent stał się swoistym tyranem.

Niestety, bardzo się rozczarowałam tą pozycją książkową. Oczekiwałam lepszej historii, a jak dla mnie w połowie się już ona zakończyła. Na samym początku byłam zaciekawiona i chylę czoło za to co autorka stworzyła, ale niestety tylko w części mnie przekonała do "Ballady ptaków i węży".

Reasumując, książka nie spełniła moich oczekiwań, ale szanuję i gratuluję Suzzane Collins za pomysł na stworzenie pewnego rodzaju powrotu do początku Głodowych Igrzysk.